Forum www.pucharbydgoszczy.fora.pl Strona Główna www.pucharbydgoszczy.fora.pl
Puchar Bydgoszczy
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zawisza Kamien

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.pucharbydgoszczy.fora.pl Strona Główna -> Drużyny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martinjohnson
Administrator



Dołączył: 06 Maj 2013
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wyżyny

PostWysłany: Sob 12:44, 24 Sie 2013    Temat postu: Zawisza Kamien

[link widoczny dla zalogowanych]





Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martinjohnson
Administrator



Dołączył: 06 Maj 2013
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wyżyny

PostWysłany: Sob 12:44, 24 Sie 2013    Temat postu:

Miejsce w Pucharze Bydgoszczy v.2






Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martinjohnson
Administrator



Dołączył: 06 Maj 2013
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wyżyny

PostWysłany: Sob 12:48, 24 Sie 2013    Temat postu:

Rozgrywki w Pucharze Bydgoszczy v.2



1. Kolejka: [link widoczny dla zalogowanych]
2. Kolejka: [link widoczny dla zalogowanych]
3. Kolejka: [link widoczny dla zalogowanych]
4. Kolejka: [link widoczny dla zalogowanych] 6:0
5. Kolejka: Wr0bel Bydgoszcz - Zawisza Kamien 0:5 (WO)
6. Kolejka: [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martinjohnson
Administrator



Dołączył: 06 Maj 2013
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wyżyny

PostWysłany: Sob 12:50, 24 Sie 2013    Temat postu:

Strzelcy bramek:



5 - Józef Własiuk ( Zawisza Kamien )
4 - Franciszek Siejek ( Zawisza Kamien )
2 - Maciej Dobrzykowski ( Zawisza Kamien )
2 - Roman Kurpiela ( Zawisza Kamien )
2 - Stanisław Sarat ( Zawisza Kamien )
1 - Giedymin Karwot ( Zawisza Kamien )
1 - Żelisław Suchara ( Zawisza Kamien )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martinjohnson
Administrator



Dołączył: 06 Maj 2013
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wyżyny

PostWysłany: Sob 12:50, 24 Sie 2013    Temat postu:

ilość wytępów / czas gry:



5 / 450 - Bolesław Pluta ( Zawisza Kamien )
5 / 450 - Emil Kaczocha ( Zawisza Kamien )
5 / 450 - Franciszek Siejek ( Zawisza Kamien )
5 / 450 - Giedymin Karwot ( Zawisza Kamien )
5 / 450 - Gustaw Kawiak ( Zawisza Kamien )
5 / 450 - Józef Własiuk ( Zawisza Kamien )
5 / 450 - Maciej Dobrzykowski ( Zawisza Kamien )
5 / 450 - Roman Kurpiela ( Zawisza Kamien )
5 / 450 - Stanisław Sarat ( Zawisza Kamien )
5 / 450 - Sulisław Toporowicz ( Zawisza Kamien )
5 / 450 - Żelisław Suchara ( Zawisza Kamien )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martinjohnson
Administrator



Dołączył: 06 Maj 2013
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wyżyny

PostWysłany: Sob 12:51, 24 Sie 2013    Temat postu:

Kartkowicze:



Żółte Kartki:
2 - Bolesław Pluta ( Zawisza Kamien )
1 - Emil Kaczocha ( Zawisza Kamien )
1 - Roman Kurpiela ( Zawisza Kamien )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martinjohnson
Administrator



Dołączył: 06 Maj 2013
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wyżyny

PostWysłany: Sob 12:52, 24 Sie 2013    Temat postu:

Frekwencja na meczach



757 - Polonia wrobel - Zawisza Kamien - Puchar Bydgoszczy v.2 (6.kolejka)
705 - Zawisza Kamien - Polonia wrobel - Puchar Bydgoszczy v.2 (3.kolejka)
667 - MJ Sporting Club - Zawisza Kamien - Puchar Bydgoszczy v.2 (1.kolejka)
526 - Zawisza Kamien - MJ Sporting Club - Puchar Bydgoszczy v.2 (4.kolejka)
426 - Zawisza Kamien – Wrobel Bydgoszcz - Puchar Bydgoszczy v.2 (2.kolejka)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martinjohnson
Administrator



Dołączył: 06 Maj 2013
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wyżyny

PostWysłany: Sob 12:54, 24 Sie 2013    Temat postu:

PBv.2 - 1 kolejka:



[link widoczny dla zalogowanych]



Rzeszę 667 kibiców, którzy stawili się dzisiaj na MJ Arena, powitały rzęsiste opady. Jak Państwo widzą w tym deszczu nic nie widać... Ante Frka został wyznaczony jako sędzia główny, jego asystenci to András Puskás oraz Zygfryd Pepłowski. Zespół Sporting wystąpił w ustawieniu 3-5-2. Skład: Misuraca - Pietrus, Kasper, Kapiczak - Dijkstra, Funaru, Lonza, Van Olmen, Terpiński - Vovk, Bartlewski.

Drużyna Zawisza wybiegła na boisko w strategicznej formacji 4-4-2. Na murawę wybiegli: Kawiak - Toporowicz, Kurpiela, Pluta, Siejek - Kaczocha, Dobrzykowski, Suchara, Karwot - Własiuk, Sarat.

Zmoczona przez deszcz, śliska murawa nie sprzyjała dokładnemu rozgrywaniu akcji - mecz obfitował w nieczyste zagrania i bezpardonową walkę. Jilawi Lonza wykazywał wielkie zaangażowanie i rozgrywał świetne spotkanie. On jest tak twardy, tak wytrzymały, tak długowłosy, jak bohater Pieśni o Nibelungach. W 8 minucie sędzia odgwizdał rzut wolny i mamy... "szarańczę". Zawodnicy Zawisza truchtali wszerz boiska, po czym rozbiegają się w pole karne rywala. Korzystając z zamieszania i precyzyjnego dośrodkowania Stanisław Sarat nie miał najmniejszych problemów z umieszczeniem piłki w siatce. Nowy wynik: 0-1. Arbiter był ewidentnie zbyt pobłażliwy w 28 minucie. Innokentiy Vovk chciał chyba złamać nogę przeciwnikowi. Cud, że skończyło się na żółtej kartce. Cud, że rywal żyje. W 29 minucie Alfred Bartlewski zdobył wyrównującego gola dla Sporting, po pięknej akcji środkiem pola. 1-1. Na mokrej murawie strasznie ciężko się gra, nogi zapadają się pod ziemię. Maciej Dobrzykowski wyraźnie nie radził sobie z techniczną grą w takich warunkach. Cóż za akcja! Po długim wybiciu bramkarza i przytomnym strąceniu piłki na prawe skrzydło, Jakub Pietrus przebiegł z piłką kilkadziesiąt metrów, zmylił dwóch obrońców i strzelił z 10 metrów między nogami jednego z nich. Od 31 minuty gospodarze prowadzą 2-1. Zawodnik gospodarzy Jakub Pietrus był bliski powiększenia przewagi w 35 minucie. Jakimś cudem Gustaw Kawiak zdołał jednak wybić czubkami palców ten kąśliwy strzał z prawej flanki. Do przerwy 2-1. Zespół Sporting dominował w spotkaniu, osiągając 60 procent posiadania piłki.

Leon Terpiński wciąż słał precyzyjne dośrodkowania w pole karne rywali. Innokentiy Vovk doszedł do jednego z nich i przepięknym wolejem umieścił piłkę w siatce. 3-1. Przekonani o zwycięstwie, zawodnicy Sporting skupili się bardziej na defensywie. Goście odpowiedzieli w 74 minucie spotkania, zdobywając gola na 3-2. Strzelcem był Giedymin Karwot, który dynamicznie wbiegł w pole karne i przelobował piłkę nad bramkarzem. W 75 minucie żółta kartka dla zawodnika Zawisza. Sęk w tym, że sędzia był daleko i tyłem. Ani on, ani asystent nie widzieli sytuacji. Bolesław Pluta dostał więc tę kartkę trochę za nazwisko. Szybka kontra zespołu Zawisza została przerwana faulem tuż przed linią pola karnego. Do piłki podszedł Józef Własiuk i ... gool! Co za fenomenalne uderzenie! 3-3. Te czterdzieści pięć minut spotkania było zdominowane przez Sporting, z imponującymi 58 procentami posiadania piłki.

Zacharias Van Olmen był niewątpliwie najbardziej wyróżniającym się zawodnikiem zespołu Sporting. Natomiast Dariusz Kapiczak zagrał poniżej wszelkiej krytyki. Stanisław Sarat był najlepszym zawodnikiem drużyny Zawisza. Niestety, Gustaw Kawiak zanotował fatalny występ. Końcowy wynik meczu: 3-3.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martinjohnson
Administrator



Dołączył: 06 Maj 2013
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wyżyny

PostWysłany: Sob 12:55, 24 Sie 2013    Temat postu:

PBv.2 - 2 kolejka:



[link widoczny dla zalogowanych] 4:4



Rzeszę 426 kibiców, którzy stawili się dzisiaj na Narodowy, powitały rzęsiste opady. Jak Państwo widzą w tym deszczu nic nie widać... Jan Rothmann został wyznaczony jako sędzia główny, jego asystenci to Michael Terrett oraz Jesús David Poch. Drużyna Zawisza rozpoczęła mecz w ustawieniu 4-4-2. W wyjściowej jedenastce znaleźli się następujący zawodnicy: Kawiak - Toporowicz, Kurpiela, Pluta, Siejek - Kaczocha, Dobrzykowski, Suchara, Karwot - Własiuk, Sarat.

Zespół Bydgoszcz wystąpił w ustawieniu 3-5-2. Na murawę wybiegli: Kazana - Ksepka, Bułgajewski, Trzaskoma - Paszkiewicz, Tupan, Rusek, Sklorz, Jurczyński - Stężycki, Deptała.

Gol dla Bydgoszcz w 4 minucie! Obrona rywali myli się znów i to paskudnie. Niedoświadczony Żelisław Suchara próbuje podać piłkę do tyłu, do bramkarza. Łup przejmuje Răzvan Tupan i w sytuacji sam na sam pewnie strzela pod poprzeczkę. 0-1. Paweł Bułgajewski zachował się jak niedoświadczony młodzik w 5 minucie, gdy podał piłkę wprost do rywala. Mógł jednak odetchnąć z ulgą, gdyż przeciwnik nie wykorzystał prezentu. Józef Własiuk przyłożył tylko głowę do precyzyjnego dośrodkowania z lewej strony i w 13 minucie zdobył wyrównującego gola na 1-1. Chociaż pozycja do strzału była całkiem niezła, drużyna Bydgoszcz zdecydowała się na kombinacyjne rozegranie rzutu wolnego w 16 minucie. Dośrodkowanie w pole karne jednak zupełnie do nikogo… z własnego zespołu. Drużyna Bydgoszcz objęła prowadzenie w 26 minucie spotkania na 1-2 po zgrabnej akcji środkiem pola. Strzelcem bramki był Cezary Stężycki. Arkadiusz Sklorz otrzymał wymarzone podanie pomiędzy obrońców w 27 minucie i zmienił wynik na 1-3. Na trybunach rozległy się gwizdy niezadowolenia. Przekonani o zwycięstwie, zawodnicy Bydgoszcz skupili się bardziej na defensywie. Przemysław Trzaskoma mógł podwyższyć wynik dla gości, gdy w 31 minucie znalazł się niekryty w polu karnym. Sprytnie podciął piłkę nad interweniującym bramkarzem, niestety zbyt mocno. Po kolejnym nieudanym ataku rywali drużyna Zawisza wyprowadziła skuteczny kontratak. Po serii szybkich podań wbiegający z prawego skrzydła Franciszek Siejek musiał tylko dostawić nogę... Po 32 minutach 2-3. W 38 minucie drużyna Zawisza zdołała wyrównać na 3-3. Franciszek Siejek doszedł do podania z prawej strony i spokojnie przelobował bramkarza gości. Po pierwszej połowie spotkania 3-3. Te czterdzieści pięć minut spotkania było zdominowane przez Bydgoszcz, z imponującymi 52 procentami posiadania piłki.

Wojciech Ksepka czuł się fatalnie na błotnistej murawie - nie mógł prowadzić piłki z taką gracją jak zazwyczaj. Nie przebierają w środkach zawodnicy drużyny Bydgoszcz. W 63 minucie Przemysław Trzaskoma zobaczył żółtą kartkę po kolejnym złośliwym faulu. Zespół Zawisza mógł wyjść na prowadzenie w 68 minucie, jednak Roman Kurpiela po precyzyjnym dośrodkowaniu z prawej flanki źle trafił w piłkę. Ładnie go tam odpychał obrońca, ale zgodnie z przepisami. Zespół Bydgoszcz objął prowadzenie w 69 minucie na 3-4. Tomasz Deptała wykorzystał fantastyczne dośrodkowanie z lewej flanki i mocnym strzałem skierował piłkę do siatki. W 74 minucie znów mamy remis. Gola dla Zawisza po akcji prawym skrzydłem zdobył Żelisław Suchara. 4-4. Drużyna Bydgoszcz dyktowała warunki na murawie, z 51 procentami posiadania piłki.

Stanisław Sarat był niewątpliwie najbardziej wyróżniającym się zawodnikiem zespołu Zawisza. Gustaw Kawiak był jednak dużym rozczarowaniem. Najważniejszym piłkarzem zespołu Bydgoszcz był Tomasz Deptała. Z drugiej strony, Paweł Bułgajewski miał fatalny dzień. Końcowy wynik meczu: 4-4.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martinjohnson
Administrator



Dołączył: 06 Maj 2013
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wyżyny

PostWysłany: Sob 12:55, 24 Sie 2013    Temat postu:

PBv.2 - 3 kolejka:



[link widoczny dla zalogowanych]



Nad stadionem nawałnica, jeśli chodzi o deszcz. Tylko 526 widzów zdecydowało się nabyć bilety i obejrzeć spotkanie na bagnistej murawie na Narodowy. Andreas Falell został wyznaczony jako sędzia główny, jego asystenci to Marcelo Gabriel Amalfitani oraz Sylvain Raby. Trener drużyny Zawisza zdecydował się na ustawienie 4-4-2. Na murawę wybiegli: Kawiak - Toporowicz, Kurpiela, Pluta, Siejek - Kaczocha, Dobrzykowski, Suchara, Karwot - Własiuk, Sarat.

Drużyna Sporting rozpoczęła mecz w ustawieniu 5-4-1. Skład: Lecat - Misuraca, Pietrus, Funaru, Terpiński, Imhof - Kapiczak, Kasper, Van Olmen, Lonza - Bartlewski.

W 10 minucie gospodarze objęli prowadzenie 1-0 wykorzystując nieporadność prawej formacji obrony gości. Gola dla Zawisza zdobył Franciszek Siejek. 22 minuta. Zaczyna się kopanie po nogach. Leży Leon Terpiński (Sporting) i zwija się z bólu. Oj, już wstał! Grząska murawa utrudniała grę, zwłaszcza bazującym na technice graczom takim jak Maciej Dobrzykowski, który nie był w stanie pokazać pełni swoich umiejętności. W 30 minucie spotkania środkowi obrońcy drużyny przyjezdnej mogli się tylko przyglądać, gdy Józef Własiuk przeprowadził fantastyczny rajd zakończony celnym strzałem na 2-0. Kolejny gol dla gospodarzy w 34 minucie! Po dośrodkowaniu z lewego skrzydła piłka wpadła w pole karne, odbiła się jeszcze od obrońcy i trafiła do zawodnika Zawisza. Józef Własiuk długo się nie zastanawiając huknął z całej siły do bramki - bramkarz był w tej sytuacji bez szans. 3-0. Przy takim wyniku, utrzymanie prowadzenia stało się priorytetem dla Zawisza. W 39 minucie zespół Zawisza poprawił wynik na 4-0. Nadbiegający z lewego skrzydła Roman Kurpiela przejął piłkę i omijając bramkarza skierował ją do bramki. Stanisław Sarat mógł zdobyć kolejnego gola dla Zawisza, ale po jego główce bramkarz gości zdołał wybić piłkę końcami palców. Zespoły zeszły do szatni na przerwę z wynikiem 4-0. Ta połowa należała do zespołu Sporting, który miał 51 procent posiadania piłki.

Rzut wolny wykonywany przez zespół Zawisza w 51 minucie był zbyt słaby i niecelny. Tak się przynajmniej wszystkim wydawało. Za tym zagraniem krył się jednak misterny plan – już za moment po precyzyjnym dośrodkowaniu Maciej Dobrzykowski znalazł się przed stuprocentową szansą na zdobycie gola, i nie mógł jej zmarnować. 5-0! Bolesław Pluta otrzymał żółtą kartkę w 55 minucie za niesportowe zachowanie. Zawodnik Zawisza powinien uważać, bo jak trafi na słabszy dzień arbitra, który przy śniadaniu może pokłócił się z żoną, to może nie dokończyć spotkania. Chociaż pozycja do strzału była całkiem niezła, drużyna Sporting zdecydowała się na kombinacyjne rozegranie rzutu wolnego w 64 minucie. Dośrodkowanie w pole karne jednak zupełnie do nikogo… z własnego zespołu. W 75 minucie kolejna doskonała akcja w środku pola. Przy piłce Zawisza, a konkretnie Sulisław Toporowicz, który uwolnił się spod opieki obrońców, ale znalazł się wraz z piłką za linią końcową boiska. Zespół Zawisza poprawił wynik na 6-0, gdy Maciej Dobrzykowski przedarł się prawym skrzydłem pozostawiając obrońców z tyłu. Choć cały zespół dawał z siebie wszystko, to Laurent Imhof został przywołany do bocznej linii w 83 minucie. Zamiast niego na boisko wbiegł Innokentiy Vovk. Mimo niekorzystnej sytuacji, drużyna Sporting jeszcze się nie poddawała. W 84 minucie, po krótkiej konsultacji przy linii bocznej, Zacharias Van Olmen i Marius Funaru zamienili się miejscami. Możliwe, że powodem była ciężka sytuacja zespołu, gdy trener drużyny Sporting szukał sposobu na zmianę przebiegu gry. W 85 minucie Erwan Lecat i Mario Misuraca zamienili się pozycjami na boisku. Czując porażkę, trener drużyny Sporting zarządził drobną korektę ustawienia. Od 86 minuty Alfred Bartlewski i Jakub Pietrus zamienili się miejscami na boisku. W 88 minucie trener Sporting zdecydował się na zmianę w nadziei na odwrócenie losów spotkania. Na boisko wbiegł Pietro Toscano, Leon Terpiński mógł odpocząć za linią. Żaden z zespołów nie uzyskał w tej połowie zdecydowanej przewagi w posiadaniu piłki.

Józef Własiuk był najlepszym zawodnikiem drużyny Zawisza. Natomiast Sulisław Toporowicz zagrał poniżej wszelkiej krytyki. Marius Funaru był niewątpliwie najbardziej wyróżniającym się zawodnikiem zespołu Sporting. Niestety, Erwan Lecat zanotował fatalny występ. Końcowy wynik spotkania: 6-0.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martinjohnson
Administrator



Dołączył: 06 Maj 2013
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wyżyny

PostWysłany: Sob 12:56, 24 Sie 2013    Temat postu:

PBv.2 - 4 kolejka:



[link widoczny dla zalogowanych] 6:0



Nad stadionem nawałnica, jeśli chodzi o deszcz. Tylko 526 widzów zdecydowało się nabyć bilety i obejrzeć spotkanie na bagnistej murawie na Narodowy. Andreas Falell został wyznaczony jako sędzia główny, jego asystenci to Marcelo Gabriel Amalfitani oraz Sylvain Raby. Trener drużyny Zawisza zdecydował się na ustawienie 4-4-2. Na murawę wybiegli: Kawiak - Toporowicz, Kurpiela, Pluta, Siejek - Kaczocha, Dobrzykowski, Suchara, Karwot - Własiuk, Sarat.

Drużyna Sporting rozpoczęła mecz w ustawieniu 5-4-1. Skład: Lecat - Misuraca, Pietrus, Funaru, Terpiński, Imhof - Kapiczak, Kasper, Van Olmen, Lonza - Bartlewski.

W 10 minucie gospodarze objęli prowadzenie 1-0 wykorzystując nieporadność prawej formacji obrony gości. Gola dla Zawisza zdobył Franciszek Siejek. 22 minuta. Zaczyna się kopanie po nogach. Leży Leon Terpiński (Sporting) i zwija się z bólu. Oj, już wstał! Grząska murawa utrudniała grę, zwłaszcza bazującym na technice graczom takim jak Maciej Dobrzykowski, który nie był w stanie pokazać pełni swoich umiejętności. W 30 minucie spotkania środkowi obrońcy drużyny przyjezdnej mogli się tylko przyglądać, gdy Józef Własiuk przeprowadził fantastyczny rajd zakończony celnym strzałem na 2-0. Kolejny gol dla gospodarzy w 34 minucie! Po dośrodkowaniu z lewego skrzydła piłka wpadła w pole karne, odbiła się jeszcze od obrońcy i trafiła do zawodnika Zawisza. Józef Własiuk długo się nie zastanawiając huknął z całej siły do bramki - bramkarz był w tej sytuacji bez szans. 3-0. Przy takim wyniku, utrzymanie prowadzenia stało się priorytetem dla Zawisza. W 39 minucie zespół Zawisza poprawił wynik na 4-0. Nadbiegający z lewego skrzydła Roman Kurpiela przejął piłkę i omijając bramkarza skierował ją do bramki. Stanisław Sarat mógł zdobyć kolejnego gola dla Zawisza, ale po jego główce bramkarz gości zdołał wybić piłkę końcami palców. Zespoły zeszły do szatni na przerwę z wynikiem 4-0. Ta połowa należała do zespołu Sporting, który miał 51 procent posiadania piłki.

Rzut wolny wykonywany przez zespół Zawisza w 51 minucie był zbyt słaby i niecelny. Tak się przynajmniej wszystkim wydawało. Za tym zagraniem krył się jednak misterny plan – już za moment po precyzyjnym dośrodkowaniu Maciej Dobrzykowski znalazł się przed stuprocentową szansą na zdobycie gola, i nie mógł jej zmarnować. 5-0! Bolesław Pluta otrzymał żółtą kartkę w 55 minucie za niesportowe zachowanie. Zawodnik Zawisza powinien uważać, bo jak trafi na słabszy dzień arbitra, który przy śniadaniu może pokłócił się z żoną, to może nie dokończyć spotkania. Chociaż pozycja do strzału była całkiem niezła, drużyna Sporting zdecydowała się na kombinacyjne rozegranie rzutu wolnego w 64 minucie. Dośrodkowanie w pole karne jednak zupełnie do nikogo… z własnego zespołu. W 75 minucie kolejna doskonała akcja w środku pola. Przy piłce Zawisza, a konkretnie Sulisław Toporowicz, który uwolnił się spod opieki obrońców, ale znalazł się wraz z piłką za linią końcową boiska. Zespół Zawisza poprawił wynik na 6-0, gdy Maciej Dobrzykowski przedarł się prawym skrzydłem pozostawiając obrońców z tyłu. Choć cały zespół dawał z siebie wszystko, to Laurent Imhof został przywołany do bocznej linii w 83 minucie. Zamiast niego na boisko wbiegł Innokentiy Vovk. Mimo niekorzystnej sytuacji, drużyna Sporting jeszcze się nie poddawała. W 84 minucie, po krótkiej konsultacji przy linii bocznej, Zacharias Van Olmen i Marius Funaru zamienili się miejscami. Możliwe, że powodem była ciężka sytuacja zespołu, gdy trener drużyny Sporting szukał sposobu na zmianę przebiegu gry. W 85 minucie Erwan Lecat i Mario Misuraca zamienili się pozycjami na boisku. Czując porażkę, trener drużyny Sporting zarządził drobną korektę ustawienia. Od 86 minuty Alfred Bartlewski i Jakub Pietrus zamienili się miejscami na boisku. W 88 minucie trener Sporting zdecydował się na zmianę w nadziei na odwrócenie losów spotkania. Na boisko wbiegł Pietro Toscano, Leon Terpiński mógł odpocząć za linią. Żaden z zespołów nie uzyskał w tej połowie zdecydowanej przewagi w posiadaniu piłki.

Józef Własiuk był najlepszym zawodnikiem drużyny Zawisza. Natomiast Sulisław Toporowicz zagrał poniżej wszelkiej krytyki. Marius Funaru był niewątpliwie najbardziej wyróżniającym się zawodnikiem zespołu Sporting. Niestety, Erwan Lecat zanotował fatalny występ. Końcowy wynik spotkania: 6-0.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martinjohnson
Administrator



Dołączył: 06 Maj 2013
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wyżyny

PostWysłany: Sob 12:57, 24 Sie 2013    Temat postu:

PBv.2 - 5 kolejka:


Wr0bel Bydgoszcz - Zawisza Kamien 0:5 (WO)




Mecz nie został rozegrany
Zespół Wr0bel Bydgoszcz nie zaakceptował wyzwania, co kończy się wygraną Zawisza Kamień 5:0 (walkower).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martinjohnson
Administrator



Dołączył: 06 Maj 2013
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wyżyny

PostWysłany: Sob 12:58, 24 Sie 2013    Temat postu:

PBv.2 - 6 kolejka:



[link widoczny dla zalogowanych]



Upalny dzień na Polonia wrobel Arena bydgoszcz, gdzie 757 fanów stawiło się na dzisiejszy mecz. Ismael Martínez został wyznaczony jako sędzia główny, jego asystenci to Andreas Josefsson oraz Andrea Di Vaio. Trener drużyny Polonia zdecydował się na ustawienie 3-5-2. Skład: Pacheco Almeida - Toś, Supejevas, Gmaj - Wochna, Piskorski, Koziej, Dominik, Bartkiewicz - Szukalski, Machnio.

Taktyka zespołu Zawisza opierała się na ciekawym ustawieniu 4-4-2. Następujący piłkarze wybiegli na murawę: Kawiak - Toporowicz, Kurpiela, Pluta, Siejek - Kaczocha, Dobrzykowski, Suchara, Karwot - Własiuk, Sarat.

W 7 minucie żółta kartka dla zawodnika Polonia. Vidutis Supejevas odpychał delikatnie, ale trafił na sokole oko arbitra. Franciszek Siejek miał wspaniałą okazję w 31 minucie, po sprytnej akcji lewym skrzydłem. Za bardzo odchylił się jednak przy strzale i piłka poszybowała nad poprzeczką. W 35 minucie Tomasz Szukalski doszedł do znakomitego dośrodkowania z prawego skrzydła, jednak po jego potężnym uderzeniu piłka trafiła w trybuny. W tym upalnym słońcu Teodor Piskorski jest klasą sam dla siebie. On jest mistrzem, ma tę nóżkę taką króciutką od kolana, że ta nóżka jak na zawiasach mu chodzi... Do przerwy 0-0. Te czterdzieści pięć minut spotkania było zdominowane przez Polonia, z imponującymi 57 procentami posiadania piłki.

W 56 minucie żółta kartka dla zawodnika Polonia. Sęk w tym, że sędzia był daleko i tyłem. Ani on, ani asystent nie widzieli sytuacji. Budzisław Bartkiewicz dostał więc tę kartkę trochę za nazwisko. Znakomita okazja dla Polonia. Wiliam Machnio posłał kąśliwie podkręconą piłkę w pole karne rywali - w ostatniej chwili obrońca zdołał jednak wybić piłkę na aut. Emil Kaczocha otrzymał żółtą kartkę w 62 minucie za niesportowe zachowanie. Zawodnik Zawisza powinien uważać, bo jak trafi na słabszy dzień arbitra, który przy śniadaniu może pokłócił się z żoną, to może nie dokończyć spotkania. Kapitalna szansa na objęcie prowadzenia dla gospodarzy w 80 minucie po akcji prawą stroną. Niestety piękne podanie piętą zmarnował Józef Gmaj. Stadion zawył, bo szczęście było blisko. Zespół Polonia przeprowadził szybką akcję lewą stroną w 81 minucie. Wiliam Machnio uderzył mocno z ostrego kąta, dając drużynie gospodarzy prowadzenie 1-0. Ta połowa należała do zespołu Polonia, który miał 54 procent posiadania piłki.

Najważniejszym piłkarzem zespołu Polonia był Vidutis Supejevas. Natomiast Henryk Toś zagrał poniżej wszelkiej krytyki. Stanisław Sarat był najlepszym zawodnikiem drużyny Zawisza. Z drugiej strony, Sulisław Toporowicz miał fatalny dzień. Końcowy wynik meczu: 1-0.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.pucharbydgoszczy.fora.pl Strona Główna -> Drużyny Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin